Z analizy DIHK (Deutscher Industrie- und Handelskammertag) wynika, że niemiecka klasa średnia liczy na 450 000 nowych miejsc pracy. Liczba zatrudnionych wzrosłaby tym samym jedenasty raz w tym roku. „Zapotrzebowanie na nowych pracowników wypada lepiej niż w innych latach”, mówi przewodniczący DIHK Martin Wansleben. Byłby to największy przyrost miejsc pracy w Niemczech od 2012 roku.
DIHK spodziewa się jednak różnic w poszczególnych branżach. 130 000 może powstać w sektorze świadczącym usługi na rzecz firm – chodziłoby o pracę w placówkach naukowych, biurach architektonicznych oraz poradniach prawnych i podatkowych. 120 000 nowych miejsc pracy może pojawić się też w handlu, gastronomii lub branży ruchu drogowego.
„Również stacjonarna opieka medyczna, szkoły językowe i inne placówki medyczne i edukacyjne poszukują rąk do pracy“, tłumaczyć Wansleben prasie. W tych branżach można liczyć na 120 000 nowych miejsc pracy.
35 000 pracowników może próbować swoich sił w budownictwie. „Właśnie w tej branży odnotowaliśmy największy wzrost od ostatnich czterech lat”, informuje Wansleben, postulując jednocześnie o wykorzystanie potencjału kobiet.
Źródło: Spiegel