Podczas gdy Federalne Ministerstwo Transportu, Budownictwa i Rozwoju Miast Niemiec rozważa wprowadzenie ograniczenia prędkości do 30 km/h we wszystkich miastach, coraz więcej metropolii sama decyduje się na taki ruch. Okazuje się, że zmiana może przynieść bowiem wiele korzyści. Władze Dortmundu mają nadzieję na 20% zmniejszenie ruchu, Bonn chce w ten sposób ominąć zakazy ruchu. Natomiast w Moers ograniczenie do 30 km/h obowiązuje na razie w godzinach 22.00-6.00. Coraz więcej miast decyduje się na taką zmianę przynajmniej na części dróg.
Ograniczenie prędkości ma jednak wielu krytyków. ADAC ostrzega przed wydłużonym czasem jazdy, większym ruchem na drogach pobocznych nieobjętych ograniczeniem oraz jazdą na niskim biegu i wysokich obrotach, co powoduje nadmierny hałas. Ministerstwo Środowiska, Ochrony Przyrody i Bezpieczeństwa Reaktorów Atomowych podkreśla jednak, że po pierwszych testach czas podróży zwiększa się jedynie o dwie minuty, a pomiar hałasu zmniejszył się 2-3 decybele.
W Berlinie gdzie jakiś czas temu wprowadzono strefy ograniczenia prędkości, liczba wypadków spadła o około 10%, a wydzielanie dwutlenku azotu do powietrza zmniejszyło się o całe 29%.
Źródło: bild