Czy to podczas cotygodniowych zakupów dla rodziny, czy w momencie rozpoczęcia roku szkolnego lub podczas codziennych sprawunków – budżety gospodarstw domowych w Austrii są coraz bardziej obciążone.
Austriacka prasa rozmawiała na ten temat z ekspertem od inflacji Josefem Baumgartnerem, który pracuje w Austriackim Instytucie Badań Ekonomicznych (WIFO). Obliczył on, że od 2020 do 2025 roku życie w Austrii stało się o jedną trzecią droższe.
Będzie jeszcze drożej
Teraz docierają kolejne złe wieści, właściciele sklepów przewidują, że ceny wkrótce jeszcze bardziej wzrosną.
„Przedsiębiorstwa handlowe Dolnej Austrii nadal znajdują się pod presją”, mówi Franz Kirnbauer z Izby Gospodarczej Dolnej Austrii. Jest on odpowiedzialny za handel i jednocześnie zapowiada kolejne podwyżki cen. W ciągu najbliższych dwunastu miesięcy branża spodziewa się dalszych wzrostów cen.
Głównym powodem tego są rosnące koszty pracy. Dziewięć na dziesięć przedsiębiorstw handlowych podaje płace i wynagrodzenia jako powód przyszłych zmian cen. Tuż za nimi plasują się ceny usług wstępnych i materiałów (58,3 procent) oraz koszty energii i paliw (48,4 procent).
Koszty pracy krytykowane
Kirnbauer ostrzega: „Pilnie potrzebujemy ulg i większej uczciwości w walce z międzynarodowymi dostawcami usług internetowych”. Apeluje on do konsumentów: „To kwestia tworzenia wartości, miejsc pracy i zabezpieczenia naszych systemów socjalnych”.
Czego oczekuje się od polityki w odniesieniu do przedsiębiorstw, jest jasne – mniej kosztów pobocznych do wynagrodzeń, mniej biurokracji, tańszej energii.
Źródło: heute
Zdjęcie: freepik