Przewiezienie bezdomnego psa z obcego kraju do Szwajcarii może mieć tragiczne skutki zarówno dla jego nowego właściciela, jak i samego zwierzęcia. Celnicy zuryskiego lotniska musieli przejąć w tym roku 34 psy i koty. Powód? Brak wymaganych dokumentów. O dalszym losie czworonogów zdecydował weterynarz.
Pobyt na obserwacji, badania czy nawet transport zwierzęcia do kraju, z którego pochodzi, kosztuje sporo pieniędzy. Problem pojawia się w momencie, gdy nowy właściciel musi pokryć powstałe koszty.
Weterynarze nie raz muszą odbierać psy nowym właścicielom. Szwajcarskie prawo nie zna litości – zwierzęta zza granicy muszą przejść test na obecność pasożytów, a laboratorium uznawane przez UE musi potwierdzić, że czworonogi zostały zaszczepione przeciwko wściekliźnie. Poza tym pupile z UE muszą posiadać oficjalny paszport i mikrochip.
Wiele turystów nie zdaje sobie również sprawy z faktu, że zwierzę może zostać uśpione, jeżeli nie spełnia tych warunków, a służby przechwycą je na granicy. Organizacje na rzecz zwierząt apelują: „Nie adoptujcie pod wpływem chwili!”
Źródło: 20min