Są uwielbiane przez narciarzy, mimo że zostały ogłoszone najdroższymi na świecie – szwajcarskie stoki narciarskie mają rzeszę zwolenników. Nic więc dziwnego, że w rankingu „Best Ski Resort 2016” zwyciężył właśnie Zermatt. Co ciekawe, nagrodę przyznaje austriackie przedsiębiorstwo doradcze oraz Uniwersytet Innsbruck, czyli Austria – główny konkurent Szwajcarii w kwestii sportów zimowych.

O zdanie poproszono 50 000 narciarzy i snowboardzistów podczas pobytu na jednym z 54 europejskich stoków. Tuż za Zermatt uplasowało się włoskie Livigno, a dalej austriackie Serfaus-Fiss-Ladis. Jednak to Zermatt zdobył największą ilość punktów w 26 kategoriach, do których należą między innymi „Jakość stoku”, „Atmosfera” czy „Ekskluzywność”. Pod względem stosunku ceny do jakości Szwajcarii nie udało się trafić nawet do pierwszej piątki – tutaj zwycięzcą okazało się Sulden w Południowym Tyrolu.

W pierwszej dziesiątce rankingu z szwajcarskich przedstawicieli znajdziemy jeszcze Saas Fee, Adelboden-Lenk oraz Aletsch-Arena. Stoki konfederacji przekonują narciarzy mimo wysokich cen i – co najważniejsze – zajęły pierwsze pięć miejsc w kategorii „Stok, do którego wrócisz”. Chodzi o Adelboden-Lenk, St. Moritz, Arosa-Lenzerheide, Jungfrau-Region i Saas Fee. Ogólnie Szwajcaria zgarnia 7,96 punktów zadowolenia na 10, plasując się tuż za Włochami (8,04).

Best Ski Resort-Award 2016

Źródło: 20min.ch