Po wymarzonych wakacjach następuje wielkie odliczanie do jednego z najpiękniejszych świąt – Boże Narodzenie. Już niedługo gwiazdki, aniołki i lampki choinkowe znów będą rozstawione w domach, czy centrach handlowych. Jednak sprzedawcy, sklepy i centra handlowe już dzisiaj planują, jak pierwsze (i oby ostatnie) święta w dobie pandemii właściwie mają się odbyć.
-
Mniej jarmarków świątecznych
Połowa miast, w których w poprzednim roku odbyły się jarmarki świąteczne, w tym roku je odwoła. Takie prognozy stawia organizacja Schweiz Tourismus, która co roku robi zestawienie wszystkich kiermaszów świątecznych. Niedawno organizatorzy w Zurychu zapowiedzieli, że nie będzie jarmarku. Wioska na Sechseläutenplatz jest odwołana. Podobnie kiermasz na placu Franziskanerplatz. Organizatorzy obawiają się, że może dojść do dużej ilości zakażeń na jarmarkach.
Pozostałe miasta, chcą zorganizować coś najbardziej zbliżonego do jarmarku bożonarodzeniowego. Co dokładnie i w jakiej formie? To się okaże W Baden wypróbowany zostanie system sygnalizacji świetlnej i rozstawionych będzie kilka mniejszych targów. Bazylea się nie poddaje i chce zorganizować kiermasz świąteczny przy zachowaniu odpowiednich zasad. Wiadomo, że będzie o połowę mniej stoisk niż dotychczas.
Rzecznik prasowy Schweiz Tourismus mówi, że panuje duża niepewność. „Miasta i kantony nie wiedzą jeszcze, na co mogą, a na co nie mogą pozwolić w grudniu.” Boli to nie tylko handlarzy, lecz wszystkich. Jarmarki przyciągają klientów również do centr handlowych, restauracji i hoteli. Organizacja Schweizer Tourismus jest zdania, że rezygnowanie z kiermaszów jest niepotrzebne. Przy zastosowaniu odpowiednich środków bezpieczeństwa, można by je zorganizować.
-
Maski ochronne
Czy maseczki mają sens? To jest kwestią sporną. Niektóre badania mówią o małych efektach, a niektórzy lekarze mówią nawet, że to nie ma sensu. Inni wręcz przeciwnie, uważają to za bardzo ważne. I choć w tej kwestii prowadzonych jest wiele dyskusji, to jedno jest pewne, maski dają sygnał, że kryzys wciąż trwa i obowiązują pewne zasady.
Maski mają jednak wpływ na klientów, szczególnie w przypadku ubrań i mody. Mało kto chce być obsługiwany w sklepie przez zamaskowane osoby. Wielu odkłada zakupy na później lub jedzie do kantonu, gdzie nie ma obowiązku zasłaniania ust i nosa. Sprzedaż ubrań spadła między 10% a miejscami nawet 35%. Jest to więc trudny okres dla wszystkich butików i sklepów z odzieżą.
-
Maska albo ograniczenie liczby klientów
Gdzie obowiązuje nakaz noszenia maski, tam sprzedawcy detaliczni nie mają ograniczenia liczby klientów. Wtedy uwaga poświęcana jest tylko odległościom, gdy klienci stoją w miejscu, czyli gdy są obsługiwani lub czekają w kolejce.
Migros, Coop czy Jelmoli informują, że działają na tych samych koncepcjach ochrony. Przypomina się o obowiązku noszenia masek. Oferowane są środki dezynfekujące. Szyby z pleksiglasu stawiane są tam, gdzie to konieczne. Jeśli zrobi się ciasno, ograniczone jest wejście. Jednak długich kolejek przed wejściami nikt się nie obawia. Między innymi dlatego, że najpopularniejsze nadal są zakupy internetowe.
-
Jak rodziny mogą spędzić święta?
Migros czuje się przygotowanym na czas świąteczny, jednak nadal pozostaje wielka niewiadoma – w jakiej formie będzie można spędzić święta? Z całą rodziną, czy tylko w mniejszym gronie? Jeśli nie będzie możliwości uroczystego świętowania, to zakupy będą zapewne mniejsze, co można było zauważyć przed Wielkanocą. Dziadkowie nie mogli odwiedzić wnuków, nie było imprez, więc zające wielkanocne zostały w sklepach na półkach.
Epidemiolog Marcel Tannej podkreśla, że dla świąt Bożego Narodzenia obowiązują te same zasady, co dla innych zgrupowań i spotkań. Należy przestrzegać przede wszystkim podstawowych zasad – uważać na higienę oraz dystans. Szczególnie nie należy podawać sobie dłoni, całować lub przytulać. Ponadto należy pamiętać, aby dużo razy wietrzyć pomieszczenia. Z masek można zrezygnować, jeśli zachowany zostanie dystans. A na zakupy najlepiej udać się poza godzinami szczytu.
-
Czy promocje świąteczne będą trwać dłużej?
Amerykańskie media informowały, że Święta Bożego Narodzenia w tym roku rozpoczną się wcześniej niż kiedykolwiek. Coraz więcej sprzedawców detalicznych chce uniknąć tłumów. W Szwajcarii jednak Coop, Aldi, Jelmoli i Orell machnęli tylko na to ręką. Migros pod koniec października ustawi dekoracje, tak jak to zawsze miało miejsce, pomimo że dla niektórych jest to jeszcze za wcześnie. Jednak inaczej nie można by zarządzać logistyką. Podobnie wyglądała sytuacja w Coop. Pod koniec października pojawią się pierwsze świąteczne artykuły, krótko przed adwentem do asortymentu wejdą świąteczne klasyki i aż do świąt będzie on powiększany.
Jednocześnie, przynajmniej przed świętami Bożego Narodzenia, widoczne stają się odchylenia od corocznej rutyny. W branży toczy się dyskusja o przedłużeniu Czarnego Piątku – do Czarnego Weekendu (Black Weekend). Rozważane jest również wprowadzenie więcej niedziel handlowych.
-
Oblężenie przesyłkowe
Szwajcarska poczta zwiększa swoją wydolność już od czasu zanim pandemia się rozwinęła. Zawsze tak aby w listopadzie firma znów była w stanie obsłużyć około 200 000 przesyłek więcej niż dwa lata temu. I jak zawsze, sprowadzane są dodatkowe zasoby – o 30% więcej pracowników i kolejne 300 samochodów dostawczych. Wprowadzone zostaną dodatkowe zmiany, a w dużych centrach sortujących, maszyny są bezczynne tylko przez dwie godziny do przeglądu technicznego.
Źródło: luzernerzeitung