Paczkę unieszkodliwili policyjni specjaliści. Nie znaleziono jednak żadnego zapalnika. Badanie rentgenowskie wykryło wewnątrz „kilkaset gramów gwoździ” oraz druty i baterie. Znajdowały się w metalowym pojemniku. Przesyłka została dostarczona przez firmę spedycyjną do sąsiadującej ze straganami apteki.
Wg ministra spraw wewnętrznych Brandenburgii jest za wcześnie, by mówić o zamachu na jarmark, gdyż celem sprawcy mógł być aptekarz. Gdy dostał paczkę, z której jak mówił „wystawały druty” natychmiast wyniósł ją z apteki i wezwał służby.
W Niemczech utrzymywany jest wysoki poziom zagrożenia terrorystycznego. W ubiegłorocznym ataku na jarmarku bożonarodzeniowym w Berlinie zginęło 12 osób, a ponad 50 zostało rannych.
Źródło: DE RTL TV