Szukaj
Close this search box.
  • Polski
  • Українська

Lider ucieka mistrzowi

Kolejne punkty w wyścigu o mistrzostwo Niemiec stracił w minionej kolejce - Bayern Muenchen. Podopieczni Thomasa Tuchela tylko zremisowali we Freiburg 2-2, gdzie nie zaprezentowali się z najlepszej strony. Do tego strata dwóch oczek jeszcze bardziej skruszyła ich szanse na obronę mistrzowskiej korony, bo lider stawki – Bayer 04 Leverkusen wygrał w Koeln 2-0.

SC Freiburg od pierwszych sekund spotkania z Bawarczykami ruszył do natarcia i w 12 minucie objął prowadzenie, kiedy zagranie Hoeflera na gola przekuł Guenter. Trafienie to podbudowało pewność siebie Badeńczyków, którzy nadal nacierali i w 16 oraz w 22 minucie byli bliscy podwyższenia prowadzenia! Tak się nie stało, a co gorsze dla gospodarzy, skutecznie odpowiedzieli goście. Konkretnie Tel w 35 minucie, który doprowadził do stanu 1-1. Od tego momentu z każdą kolejną minutą rosła przewaga Bawarczyków, którzy raz po raz zagrażali miejscowej bramce. Przewaga gości w 72 minucie została podpisana zdobyciem drugiej bramki, którą po solowej akcji na swoim koncie zapisał Musiala. W tym momencie sądzono, że Bayern nie da sobie wyrwać wygranej, a jednak. Gospodarze nie mając nic do stracenia rzucili się do szaleńczego ataku, który w 87 minucie został przez nich zwieńczony zdobyciem wyrównującej bramki. Jej autorem był Hoeler, a jego asystentem Grogoritsch. Mimo satysfakcjonującego remisu z monachijczykami team Christiana Streicha nie przerwał serii 6 ligowych meczów bez wygranej. Bayern natomiast w pojedynkach z Freiburgiem pierwszy raz od 5 spotkań w 1.Bundeslidze nie zdołał zwyciężyć, ale do 16 przedłużył serię bez porażki z SCF. Ostatni raz team spod Schwarzwaldu pokonał Bayern – 16. maja 2015 roku.

Derby dla „Aptekarzy”

Strata dwóch punktów przez Bayern ucieszył lidera tabeli – Bayer 04 Leverkusen, który w derbach Renu wygrał w Koeln 2-0 i do 10 punktów zwiększył przewagę nad wiceliderem z Muenchen. Gospodarze rozpoczęli mecz bardzo zmotywowani. Nawet za bardzo, bo już od 14 minuty kolończycy musieli radzić sobie w dziesięciu, bo czerwona kartkę ujrzał napastnik „Kozłów” – Thielmann. Od tego momentu przewaga Bayeru 04 systematycznie rosła (78% posiadania piłki!). Jednak przed przerwą tylko raz przyjezdnym udało się umieścić piłkę w siatce, co stało się w 37 minucie, kiedy akcję Schicka na gola zamienił Frimpong. W drugich 45 minutach obraz gry nie uległ zmianie. Przyjezdni nadal przeważali, stwarzali okazje bramkowe i w 73 minucie podwyższyli na 2-0, bo po podaniu Adli, futbolówkę w bramce 1. FC Koeln umieścił Grimlado i jak się okazało ustalił wynik konfrontacji. Team Alonso Olano nie dążył bowiem do upokorzenia lokalnego rywala i aplikowania mu kolejnych bramek, a miejscowi nie mieli argumentów na nawiązanie walki i próbę odwrócenia rezultatu. „Farmaceuci” pozostają zatem niepokonani w obecnych rozgrywkach, zarówno w 1.Bundeslidze, jak i w Lidze Europy oraz w Pucharze Niemiec. Kolończycy z kolei do 4 przedłużyli serię bez ligowej porażki i są bardzo poważnie zagrożeni spadkiem do 2.Bundesligi.
Atut własnego boiska wykorzystał TSG 1899 Hoffenheim, który w Sinsheim pokonał Werder Bremen 2-1. Gospodarze od pierwszych minut pojedynku przewyższali gości kulturą gry i realizacją założeń taktycznych. Do tego znakomicie prezentował się – 21-letni Beier wschodząca gwiazda niemieckiego futbolu, który już w 8 minucie (asysta Stacha) wyprowadził „Hoffe” na prowadzenie. Werder dopiero po pół godzinie gry zaczął próbować kontrować i…W 39 minucie był bliski wyrównania, ale uderzenie Duckscha zatrzymało się na słupku bramki TSG 1899. Ostatnie słowo w pierwszej części meczu należało jednak do miejscowych, a dokładnie do wspomnianego wcześniej Beiera, który w 44 minucie po podaniu Bebou podwyższył na 2-0 dla gospodarzy. W drugiej połowie trwał napór miejscowych, ale bremeńczycy niebezpiecznie się „odgryzali” i grali dość zdecydowanie, przez co mecz się zaostrzył. Efekt? W 73 minucie pomocnik gospodarzy – Buelter ujrzał czerwoną kartkę i TSG 1899 kończył mecz w dziesiątkę. Od tego momentu goście zaczęli oblegać miejscową bramkę i w 90+2 ,minucie po podaniu Weisera, Alvero zdobył gola dla Werderu. Jak się okazało honorowego, bo mecz zakończył się wygraną Hoffenheim 2-1, ale trzeba dodać, że goście mieli okazje do wyrównania. „Hoffe” zatem wygrało 2 ligowy mecz z rzędu, a z 6 minionych przegrało tylko jedno spotkanie. Bremeńczycy natomiast musieli przełknąć 3 z rzędu porażkę z TSG 1899 w potyczce o punkty 1.Bundesligi.

Volkswagen vs Mercedes

Pojedynek VfL Wolfsburg z VfB Stuttgart określano, jak konfrontację Volkswagena, którego główna siedziba mieści się w Wolfsburgu z Mercedesem, który wywodzi się ze Stuttgartu. W tym wyścigu lepszy okazał się Mercedes, bo duma Szwabii zasłużenie zwyciężyła 3-2. Goście od początku spotkania przejęli inicjatywę, co w 14 minucie przyniosło im zdobycie pierwszej bramki, którą po centrze Mittelstaedta strzałem głową strzelił Guirassy. Strata gola podziałała na miejscowych motywująco. VfL zerwało się do ataku i w 50 minucie doprowadziło do remisu 1-1, a bramkę po akcji Majera zdobył Maehle. Ten jednak, kto sądził, że teraz Volkswagen się rozpędzi i wyjdzie na prowadzenie był w błędzie. To Mercedes wyraźnie podkręcił tempo i w 54 minucie znów prowadził, tym razem 2-1, bo za faul na Millocie arbiter podyktował rzut karny dla gości, który na bramkę zamienił Guirassy. Stuttgart nie bronił jednak jednobramkowej przewagi, nadal nacierał i w 77 minucie po zagraniu Lewelinga, Vagnoman podwyższył na 3-1 dla teamu Sebastiana Hoennesa. Nie był to jednak koniec emocji. Miejscowi do końca pojedynku dążyli do wywalczenia choćby punktu, ale jak się okazało stać ich było tylko na strzelenie drugiej bramki, którą w 83 minucie po podaniu Winda w swoim CV wpisał L. Nmecha. Stuttgart zatem do 6 kolejek nie przegrał spotkania, odnosząc w tym czasie 5 zwycięstw. Wolfsburg z kolei do 9 przedłużył pasmo bez zwycięstwa, wygrywając (2-1) po raz ostatni 16. grudnia ubiegłego roku na terenie ostatniego w tabeli SV Darmstadt 98.
Krok w kierunku zakwalifikowania się do europejskich pucharów w sezonie 2024/2025 (miejsce w pierwszej szóstce tabeli) wykonał w 24 kolejce Eintracht Frankfurt. Popularne „Orły” zwyciężyły na trudnym terenie w Heidenheim 2-1. Miejscowi optycznie przeważali (58% posiadania piłki), częściej też uderzali na bramkę rywala (15-10), ale goście mieli więcej szczęścia. Po raz pierwszy w 39 minucie, kiedy obrońca gospodarzy Gimber skierował piłkę do własnej siatki i frankfurtczycy prowadzili 1-0. W 49 minucie do Eintrachtu po raz drugi uśmiechnęło się szczęścia, kiedy po podaniu Tuty, Nkounkou podwyższył na 2-0. 1. FC Heidenheim nie poddał się. Do końca meczu walczył o jak najkorzystniejszy wynik, ale zdołało zdobyć tylko honorowego gola, którego w 59 minucie po zagraniu Dinkci zdobył Pieringer. Oznacza to, że ekipa z malutkiego Heidenheim musiała pogodzić się ze smakiem porażki, ale patrząc na ligową tabelę powrót do 2.Bundesligi raczej jej nie grozi. Eintracht natomiast do 4 przedłużył serię bez porażki, ale wygrał po raz pierwszy od 5 spotkań.

BVB górą w Berlinie

Ważne zwycięstwo w wyścigu o medal bieżącego sezonu wywalczyła Borussia Dortmund, która wygrała w Berlinie z 1.FC Union 2-0. Łatwo jednak nie było. Przede wszystkim w pierwszych 25 minutach, kiedy to miejscowi mocno naciskali i byli bliscy objęcia prowadzenia. Z czasem jednak inicjatywę przejęli goście, którzy w przeciwieństwie do miejscowych byli skuteczniejsi, bo w 41 minucie po zagraniu Fuellkruga, Adeyemi wyprowadził podopiecznych Edina Terzica na prowadzenie 1-0. Po przerwie trwała przysłowiowa wymiana ciosów. Gospodarze za wszelką cenę chcieli doprowadzić do wyrównania, a dortmundczycy szukali drugiej bramki. Finalnie więcej szczęścia mieli goście, którzy w 90 minucie podwyższyli na 2-0, a bramkę zdobył Maatsen. W ten sposób „żółto-czarni” zrehabilitowali się w oczach swoich fanów za domową porażkę w minionej kolejce z TSG 1899 Hoffenheim. Jednocześnie wygrali z „Żelaznymi” 3 ligowy mecz z rzędu i 6 z 7 ostatnich pojedynków. Berlińczycy natomiast ponieśli pierwszą porażkę od 4 kolejek.
Komplet punktów w Bochum wywalczył RB Leipzig, który pokonał miejscowy VfL 4-1. Początek meczu należał do gospodarzy, którzy zaskoczyli gości agresywnością i walecznością. Do tego w 7 minucie Wittek uderzeniem z rzutu wolnego wyprowadził miejscowych na prowadzenie 1-0. Strata gola podziałała na Saksończyków motywująco. Natychmiast zerwali się do ataku, ale przed przerwą zdołali zdobyć tylko gola wyrównującego, którego autorem w 30 minucie był Dani Olmo (asysta Sesko). Po zmianie stron dominacja przyjezdnych rosła z każdą kolejną minutą, ale dopiero w 68 minucie „Byki” objęły prowadzenie, kiedy akcję Haidary na gola zamienił Openda, ale 3 minuty później było już 3-1 dla RBL. Tym razem po zagraniu Xavi, futbolówkę w siatce Bochum samobójczym strzałem umieścił obrońca VfL – Ordets, a 60 sekund później było już 4-1 dla Leipzig, bo podanie Xavi na gola przekuł Poulsen i ustalił wynik potyczki. Do tego w 86 minucie pomocnik gospodarzy – Kwarteng otrzymał czerwoną kartkę i miejscowi kończyli potyczkę w dziesiątkę. Dzięki tej wygranej team z Saksonii pozostał w walce o miejsce w pierwszej czwórce tabeli gwarantujące udział w Lidze Mistrzów. Bochum z kolei wygrało tylko 1 z 6 ostatnich spotkań i wciąż nie może być pewne pozostania w niemieckiej ekstraklasie.

Outsiderzy bez zwycięstwa

Najmniejszych szans na wywalczenie choćby punktu nie miał outsider tabeli – SV Darmstadt 98. „Liliowi” na własnym stadionie przegrali z FC Augsburg 0-6. Emocje w tym meczu skończyły się po niespełna trzydziestu minutach, po których goście z Bawarii prowadzili 5-0! Przyjezdni pierwszego gola zdobyli już w pierwszej minucie gry za sprawą trafienia Tietza, a w 12 minucie było już 2-0 dla FCA, bo zagranie Vargasa na bramkę przekuł Jensen. Miejscowi szybko chcieli odpowiedzieć bramką kontaktową, ale w 20 minucie „nadziali” na kontrę i po uderzeniu Demirovica, SVD przegrywało już 0-3. Nie był to jednak koniec dramatu gospodarzy. Goście bowiem nadal atakowali i w 24 minucie po akcji Demirovica Vargas podwyższył na 4-0, a 5 minut później podanie Jensena na gola zamienił Demirovic i augsburgczycy prowadzili już 5-0 i od tego momentu zwolnili. Mimo to zdobyli 6-go gola, którego w 84 minucie w swoim CV zapisał Tietz, puentując akcję Engelsa. FC Augsburg wygrał zatem drugi ligowy mecz z rzędu i przegrał tylko raz w minionych 5 kolejkach. Darmstadt z kolei do 17 przedłużył serię bez ligowego zwycięstwa. Ostatni raz dokonał tej sztuki – 07. października 2023 roku, kiedy wygrał, co ciekawe – w Augsburgu 2-1.

W przeciwieństwie do outsidera tabeli – SV Darmstadt 98, punkt w tej serii spotkań wywalczył przedostatni w stawce 1.FSV Mainz 05. Duma stolicy Nadrenii Palatynatu przed własną publicznością zremisowała z wyżej notowaną Borussią Moenchengladbach 1-1. Lepiej spotkanie rozpoczęli gospodarze, którzy od 12 minuty wygrywali 1-0, a na listę strzelców po podaniu Lee wpisał się Burkardt. Miejscowi fani mieli nadzieję, że ich ulubieńcy pójdą za ciosem i zdobędą kolejne bramki. Tak się jednak nie stało, a 10 minut po przerwie (55 minuta) po dośrodkowaniu Neuhausa, Ngoumou strzałem głową wyrównał na 1-1. Takim wynikiem zakończyło się to spotkanie, choć oba zespoły miały okazje do zmiany wyniku. Należy dodać, że od 84 minucie Moguncja musiała radzić sobie w dziesięciu, bo czerwoną kartkę otrzymał defensor 1.FSV – Kohr. Rezultat ten sprawił, że ekipa z Moenchengladbach na pokonanie Mainz w 1.Bundeslidze czeka od 7 spotkań. 1.FSV z kolei z 14 ostatnich meczów o ligowe punkty wygrało tylko raz i jest w bardzo trudnym położeniu w tabeli, pozostając na pozycji spadkowej do 2.Bundesligi.

 

Udostępnij:
0 0 votes
Oceń artykuł
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze

Czy wobec trwającej epidemii niemiecki Finanzamt zmienił terminy dotyczące rozliczenia podatku z Niemiec? Na to i inne pytania związane z podatkami w Niemczech odpowiada Piotr Wietrzykowski z firmy Intertax24.

Czy do złożenia wniosku o Kindergeld jest potrzebny niemiecki numer PESEL? Dlaczego niektóre dokumenty dołączane

Przy okazji pytania nadesłanego przez Pana Adriana wyjaśniamy różnicę między niemieckim Steuernummer oraz Identifikationsnummer, radzimy

Zobacz również

Porady

© 2023 Digital Monsters Sp. z.o.o. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Korzystanie z portalu oznacza akceptację regulaminu.
Portal Punkt.media nie ponosi odpowiedzialności za wszelkiego rodzaju treści publikowane przez użytkowników.
Strona korzysta z cookies – możesz zmienić warunki przechowywania cookies w przeglądarce.

Zobacz jeszcze to!