Po kilku miesiącach – często już w Polsce – na adres domowy (polski lub niemiecki) przychodzi list z żądaniem zapłaty zaległych składek zdrowotnych. Często są to kwoty od 1 000 do nawet 36 000 euro!
Dlaczego niemiecka kasa chorych domaga się składek?
W Niemczech obowiązuje powszechny obowiązek ubezpieczenia zdrowotnego. Każda osoba przebywająca na terenie Niemiec musi być objęta ubezpieczeniem zdrowotnym, niezależnie od dochodów. Kasa chorych, nie mając informacji o Twoim wyjeździe, zakłada, że nadal przebywasz w Niemczech i masz obowiązek opłacania składek.
W dodatku działa tu tzw. Anschlussversicherung, czyli obowiązek ciągłości ubezpieczenia. Oznacza to, że kasa chorych ma obowiązek zagwarantować, że osoba, która była wcześniej ubezpieczona, nie pozostaje nagle bez ochrony. Jeżeli nie zgłosisz zakończenia zatrudnienia lub wyjazdu z Niemiec, kasa chorych automatycznie utrzymuje Twoje ubezpieczenie – i nalicza składki.

Co się dzieje, jeśli zignorujesz pismo od kasy chorych?
Zignorowanie listu to najgorszy możliwy scenariusz. Wtedy kasa chorych może:
- przekazać sprawę do Zollamt (niemiecki urząd celny), który zajmuje się egzekwowaniem długów ubezpieczeniowych,
- naliczyć odsetki i opłaty karne, które w praktyce wynoszą około 1% miesięcznie – co może znacząco powiększyć dług w krótkim czasie,
- zająć niemieckie konto bankowe, zwrot podatku lub nawet skierować sprawę do sądu.
Wszystko to może się wydarzyć nawet jeśli mieszkasz już na stałe w Polsce, szczególnie jeśli masz jakiekolwiek powiązania z Niemcami (konto bankowe, zameldowanie, aktywność w urzędach itp.).
Przykład 1: Pani Marta
Pani Marta pracowała w Niemczech legalnie przez dwa lata. Po powrocie do Polski nie zgłosiła się do kasy chorych z informacją o zakończeniu zatrudnienia ani nie wymeldowała się z adresu. Po 1,5 roku otrzymała pismo z żądaniem zapłaty 16 800 euro. Kasa chorych uznała, że Pani Marta przez cały czas była zobowiązana do opłacania składek – mimo że nie pracowała już w Niemczech.
Przykład 2: Marek wrócił do Polski, ale nie wykupił ubezpieczenia zdrowotnego
Marek zakończył pracę w Niemczech, wrócił do Polski, ale nie podjął zatrudnienia ani nie wykupił ubezpieczenia zdrowotnego w ZUS czy w NFZ. Kiedy próbował wyjaśnić sytuację z niemiecką kasą chorych, ta powołała się na obowiązek ciągłości ubezpieczeniowej (Anschlussversicherung) i uznała, że skoro Marek nie udokumentował ubezpieczenia w Polsce, nadal obowiązuje go niemieckie ubezpieczenie – i wystawiła rachunek na ponad 9 400 euro.
Jak się przed tym bronić?
- Nie odpowiadaj sam – możesz pogorszyć sprawę.
- Skontaktuj się z ekspertem, który zna niemieckie prawo ubezpieczeniowe.
- W wielu przypadkach da się cofnąć obowiązek płatności – trzeba tylko wykazać, że nie było obowiązku ubezpieczeniowego lub udokumentować inne ubezpieczenie (np. w Polsce).
- Możemy pomóc także wtedy, gdy pismo trafiło już do urzędu celnego (Zollamt).
Jak uniknąć problemów w przyszłości?
Jeśli dopiero planujesz powrót do Polski z Niemiec:
- Zadbaj o wymeldowanie się z adresu zamieszkania (Abmeldung).
- Zgłoś zakończenie zatrudnienia do kasy chorych i poproś o oficjalne wyrejestrowanie z ubezpieczenia.
- W Polsce niezwłocznie zgłoś się do NFZ lub ZUS – posiadanie innego ubezpieczenia to jedyna podstawa, by niemiecka kasa chorych nie rościła sobie praw.
Potrzebujesz pomocy? Skontaktuj się z nami
W Kuppolise pomagamy w takich przypadkach od A do Z. Znamy wszystkie procedury, mamy doświadczenie w komunikacji z niemieckimi instytucjami i pomagamy Polakom odzyskać spokój – bez płacenia nieuzasadnionych długów.
Skontaktuj się z nami przez Facebook, Instagram, LinkedIn lub przez stronę www.kuppolise.de

Autor:
Michał Kubik
Największy polskojęzyczny specjalista ds. ubezpieczeń zdrowotnych w Niemczech
Dyrektor zarządzający w spółki Kuppolise.de
/ Artykuł partnera /