Kto czuje się chory, udaje się zasadniczo do lekarza. Tam otrzymuje nie tylko odpowiednią pomoc, lecz także dokument poświadczający o niezdolności do wykonywania pracy. Wiele firm wymaga dostarczenia zaświadczenia lekarskiego już od pierwszego dnia choroby. Do 1 października pracownicy musieli więc szybko po wizycie u lekarza dostarczyć odpowiednie dokumenty do przełożonego.
Teraz lekarz wystawia 2 dokumenty. Jeden dla prywatnego archiwum pacjenta, drugi dla szefa. Kopia do kasy chorych zostaje wysłana automatycznie. A od lata 2022 roku także pracodawca otrzyma odpowiedni dokument online. Pacjenci będą mogli całkowicie skupić się na wyzdrowieniu, a nie dostarczaniu dokumentów.
Na co muszę zwrócić uwagę?
Zasadniczo warto zapytać podczas wizyty, czy dokument rzeczywiście zostanie przesłany elektronicznie. Aktualnie obowiązuje bowiem jeszcze okres przejściowy. Z tego powodu nie wszystkie gabinety są wyposażone w odpowiedni sprzęt i oprogramowanie.
Jeśli w danym gabinecie nie funkcjonują jeszcze nowe zasady, należy poprosić o kopię dokumentów i wysłać je pocztą do kasy chorych.
W przypadku miejsca pracy, w zależności od firmy mogą funkcjonować różne zasady. Jedne przedsiębiorstwa zgodzą się na przesłanie zdjęcia dokumentów, inne będą wymagały wysłania ich na odpowiedni adres.
Czy elektroniczne zwolnienie lekarskie jest wystawiane także podczas wizyty online?
Od lipca 2020 roku lekarze mogą wystawiać zwolnienie lekarskie po wizycie online. Obowiązują jednak zasady. Dokument może obejmować maksymalnie 7 dni. Wydłużenie chorobowego jest możliwe tylko po udaniu się do gabinetu na wizytę.
Jeśli pacjent najpierw otrzymał zwolnienie lekarskie podczas normalnej wizyty lekarskiej, może wydłużyć je jednorazowo po poradzie online.
Należy pamiętać, że lekarz może wystawić L4 podczas wizyty online tylko jeśli wcześniej zajmował się danym pacjentem.
Źródło: focus