Pracownik otrzymał wypowiedzenie umowy lub sam je złożył. Stosunek pracy się kończy. Co jednak z pozostałymi dniami urlopowymi? Te nie przepadają. Pracownik ma prawo do wykorzystania urlopu. Pod pewnymi warunkami możliwe jest także wypłacenie pozostałych dni.
Czy pracodawca musi udzielić mi urlopu?
Tak. Każdy pracownik przy zakończeniu stosunku pracy ma prawo do wykorzystania pozostałych dni urlopowych, niezależnie od tego kto go zakończył.
Jeśli pracownik nie ma czasu wziąć pozostałego urlopu, przykładowo przy natychmiastowym zakończeniu stosunku pracy lub gdy pracodawca potrzebuje zatrudnionego do ostatniego dnia obowiązywania umowy, możliwe jest wypłacenie urlopu.
Czy mogę poprosić o wypłacenie dni urlopowych?
Jeśli pracownik nie ma czasu wziąć pozostały urlop, może poprosić o jego wypłacenie. Nazywa się to Urlaubsabgeltung. Jest to jednak wyjątek. W większości przypadków szef będzie próbował wysłać pracownika na urlop.
Kto nie chce skorzystać z ostatnich dni wolnego, musi zażądać Urlaubsabgeltung. Wtedy ma prawo do Urlaubsentgelt, czyli wynagrodzenia urlopowego.
Warto pamiętać! Nie należy mylić Urlaubsentgelt z Urlaubsgeld. Drugie jest bowiem dobrowolną wypłatą pracodawcy.
Jak obliczyć Urlaubsentgelt?
Podstawą do obliczenia Urlaubsentgelt jest średnie wynagrodzenie brutto z ostatnich 13 tygodni. By je obliczyć, należy pomnożyć miesięczną pensję razy 3 (zakładając, że pensja w ostatnich 3 miesiącach była taka sama).
Wynagrodzenie brutto ostatnich 13 tygodni x ilość pozostałych dni urlopowych / ilość dni roboczych w ostatnich 13 tygodniach = Wysokość Urlaubsentgelt
Przykład: Pracownik zarabia 2 tys. euro brutto miesięcznie, pracując przez 5 dni w tygodniu i pozostało mu 8 dni urlopowych. W tym przypadku 13 tygodni odpowiada 65 dniom roboczym. Urlaubsentgelt wynosi więc: 6 tys. euro x 8 / 65 = 738,46 euro.
Należy pamiętać, że formuła ta nie daje ostatecznego wyniku, a jedynie zbliżoną wartość.
Jak obliczyć pozostałą ilość dni urlopowych?
W zależności od dnia wypowiedzenia umowy może obowiązywać różna liczba dni urlopowych. Zakończenie stosunku pracy w pierwszych 6 miesiącach roku kalendarzowego, oznacza, że pracownikowi za dany rok przysługuje jedynie 1/12 urlopu rocznego za każdy przepracowany miesiąc.
Przykład: Pracownik ma w roku kalendarzowym 30 dni urlopowych i nie wykorzystał żadnego z nich. 31 marca złożył wypowiedzenie umowy. Przepracował w tym roku 3 pełne miesiące. Pozostało mu więc 7,5 dni urlopowych.
Inaczej wygląda sytuacja przy zakończeniu stosunku pracy między lipcem a grudniem. W takim wypadku były pracownik ma prawo do pełnego urlopu minimalnego. W przypadku pięciodniowego tygodnia pracy wynosi on 20 dni. Jeśli w umowie o pracę zawarto więcej dni urlopowych, zasadniczo były pracownik ma do nich prawo. Prawnie zależy to jednak od przychylności pracodawcy.
Regulacje dla drugiej połowy roku obowiązują tylko, gdy osoba pracowała w firmie przynajmniej od początku roku.