Tak i nie. Jeżeli z powodu złej pogody popsuje się szkolne ogrzewanie albo śnieg uniemożliwi do niej dojazd, zajęcia rzeczywiście mogą zostać odwołane. Sama zimowa aura nie jest jednak wystarczającym powodem, by zrobić uczniom wolne.
A jak to wygląda z pracą? Rozporządzenie w sprawie miejsc pracy mówi o tzw. „dopuszczalnej dla zdrowia temperaturze pokojowej”. W biurze wynosi ona 19-20 stopni. Osoby pracujące w magazynach, gdzie panują przeciągi, oraz robotnicy drogowi muszą otrzymać odpowiednie ubranie zimowe. Poza tym, pracodawca musi zorganizować miejsce, w którym można się ogrzać.
Pracownicy mają jednak obowiązek punktualnego wstawienia się w pracy niezależnie od warunków pogodowych oraz strajków. W praktyce oznacza to wcześniejsze wstawanie i skorzystanie z odpowiednich środków transportu. W przypadku spóźnień szef może zażądać odpracowania straconego czasu. Jeżeli jest to niemożliwe, może nawet zmniejszyć wynagrodzenie.