70 euro – tyle wynosi mandat za jazdę tramwajem bez biletu. Pracownicy lokalnego przewoźnika Linz AG kontrolują, czy wszyscy pasażerowie trzymają się zasad. Dawniej tę funkcję pełniła firma ochraniarska. Po ataku na jednego z pracowników umowa została zerwana, a problem pozostał.
Przewodniczący lokalnej frakcji NEOS – Lorenz Potocnik, chce spróbować zupełnie nowego podejścia. Polityk proponuje, aby pasażerowie jadący na gapę zapłacili kary, ale otrzymali również w prezencie 10 darmowych biletów. Jego zdaniem, taka akcja mogłaby pomóc zachęcić gapowiczów do zakupu biletu. Wniosek w tej sprawie zostanie złożony 7 marca w radzie gminy.
Pomysł nie jest jednak autorski i pochodzi z Holandii, a dokładnie z miasta Almere. Tam gapowicze, zamiast płacić 50 euro kary, dostają tzw. pakiet karny, czyli 10 biletów do zakupu.