Od początku czerwca liczba chorych na Covid-19 znów wzrosła. Najwięcej chorych jest w kantonie Zurych (608 przypadków). Kanton Vaud ma 306 zakażonych, a Valais 152. Niemalże w wszystkich kantonach odnotowano przyrost chorych, wyjątek stanowi kanton Appenzell Innerrhoden, gdzie od końca kwietnia nie ma nowych zakażonych. W szpitalu Appenzell dziennie wykonywanych jest siedem testów i od Wielkiego Piątku wszystkie są negatywne.
Dlaczego nie ma ani jednego chorego? Nie wiadomo. Przewodniczący kantonu Roland Inauen podkreśla, że mieszkańcy bardzo mocno przestrzegali zasad bezpieczeństwa czy dystansu społecznego. Inauen dumnie podkreśla, że w kryzysowych sytuacjach zawsze można polegać na mieszkańcach Appenzell Innerrhoden. Kanton zamieszkiwany zaledwie przez 16.000 ludzi jest słabo zaludniony. Transport publiczny ma tu niewielkie znaczenie, a kluby nie są przepełnione. Appenzell Innerrhoden cieszy się jednak dużą popularnością wśród turystów. Dzięki zerowej liczbie zakażeń turystyka znów szybko nabrała tempa. To bardzo dobra wiadomość dla hoteli i restauracji. W lipcu niektóre lokale miały jeszcze więcej rezerwacji niż w zeszłym roku.
W kwestii braku chorych w Appenzell Innerrhoden pojawia się dużo spekulacji. Wpływ na to ma zapewne rozsądek ludzi, ale również zasada – czyste powietrze, zdrowi ludzie i zachowanie dystansu. Jednak szef kantonu wie, że wirus nie zniknął i w każdej chwili mogą pojawić się nowe przypadki chorych. Być może jest to również kwestia czasu, zanim Appenzell Innerrhoden dołączy do pozostałych kantonów.
Źródło:srf