Okres wakacji, to dla niektórych nerwowy czas, a szczególnie dla kierowców udających się na urlop. Jeśli podczas jazdy staniemy w korku, rośnie poziom stresu. Najgorsze co w tej sytuacji może jeszcze się pojawić, to nagłe potrzeby fizjologiczne.
Kategoryczny zakaz wychodzenia na jezdnię
Zasadniczo zabronione jest wchodzenie na autostradę w Niemczech. Niezależnie czy chcemy rozprostować nogi, stojąc w korku, czy załatwić swoje potrzeby fizjologiczne, opuszczanie samochodu jest zabronione. Kto jednak mimo tego postanowi opuścić pojazd, może otrzymać grzywnę w wysokości… 10 euro.
Wyjątek stanowi sytuacja, gdy samochód się zepsuje. Wtedy należy opuścić pojazd i udać się za barierki ochronne.
Droga przerwa na siku
Kto, stojąc w korku opuści samochód, utrudni przejazd innym pojazdom, jeśli korek się nieco rozluźni i możliwa będzie dalsza jazda. Takie zachowanie może zostać uznane jako postój na autostradzie i według urzędowego katalogu grzywien kosztuje to 30 euro. Jeśli przerwa na siku trwa dłużej, przez co samochód blokuje inne pojazdy dłużej niż 3 minuty, uznawane jest to jako parkowanie na autostradzie, co wiąże się z grzywną w wysokości 70 euro.
Toaleta kieszonkowa
Będąc w Niemczech, musimy pamiętać, że sikanie w miejscach publicznych jest zabronione i w zależności od miasta i gminy różnie karane. Dotyczy to także pobocza jezdni. Potrzeba fizjologiczna nie jest bowiem nagłym przypadkiem.
Z reguły korki szybko się rozładowują, dzięki czemu można zjechać na najbliższy parking, aby skorzystać z toalety. Osoby, które wiedzą, że mają problemy z pęcherzem, zdaniem niemieckiego ustawodastwa powinny odpowiednio zaplanować podróż lub zastanowić się nad kupnem tzw. toalet kieszonkowych.