Wraz z końcem października SBB obniży temperaturę w swoich pociągach z 22 do 20 stopni. Jak twierdzi przewoźnik, powodem tej decyzji jest chęć oszczędzania energii.
Co więcej, SBB zamierza również ograniczyć dekoracje świetlne na 30 największych dworcach kolejowych w Szwajcarii. To oznacza mniej podświetlonych fasad, czy też świątecznych iluminacji.
Pasażerowie nie zauważą zmiany?
W oficjalnym oświadczeniu SBB twierdzi, że pasażerowie nawet nie zauważą niższej temperatury. Co więcej, rzecznik przewoźnika wyjaśnił, że w wagonach i tak dochodzi do wahań temperatury, co jego zdaniem jest związane z liczbą pasażerów. Zasadniczo temperatura zostanie jednak obniżona we wszystkich wagonach, w których jest taka możliwość.
W ten sposób SBB chce zaoszczędzić od listopada do lutego między 5000 a 8000 megawatogodzin prądu.
Magia świąt? Nie w tym roku!
Prócz niższych temperatur państwowy przewoźnik zdecydował również o ograniczeniu świątecznych iluminacji oraz podświetlenia fasad na 30 największych dworcach w Szwajcarii. Nie zmieni się jednak oświetlenie podstawowe, które służy bezpieczeństwu podróżnych.
Pociągi pojadą wolniej w tunelu Świętego Gotarda
Na obniżce temperatury i ograniczeniu iluminacji nie koniec. SBB zamierza również spowolnić pociągi. Mowa jednak tylko o składach, które są punktualne. Te będą przejeżdżać wolniej przez tunel Św. Gotarda. Zdaniem przewoźnika nie dojdzie do opóźnień, a dzięki wolniejszej jeździe uda się zaoszczędzić taką ilość prądu, która wystarczyłaby do zasilenia 500 gospodarstw domowych.
Źródło: SRF / SBB