Lekarze będą bowiem prawnie zobowiązani do złożenia wniosku o zwrot kosztów online dla pacjentów, którzy o to poproszą.
Austriacki Fundusz Ubezpieczeń Zdrowotnych (ÖGK) postrzega to jako dobry punkt wyjścia w kierunku poprawy jakości usług, jak powiedział dyrektor generalny, Bernhard Wurzer. Dla pacjentów elektroniczne składanie dokumentów przyspieszy rozpatrywanie wniosków. Usługi będą następnie refundowane w wysokości 80% odpowiedniej taryfy ubezpieczenia zdrowotnego. Celem jest skrócenie czasu oczekiwania na pieniądze do dwóch tygodni. Obecnie wynosi on od trzech do czterech tygodni, a czasami znacznie dłużej.
Dentyści nie są objęci rozporządzeniem
Zmiana jest również korzystna dla dentystów przyjmujących prywatnie, którzy muszą korzystać z istniejącego systemu „WAH Online”. Stomatolodzy nie są częścią programu.
Kolejnym ograniczeniem będzie limit de minimis dla rocznych obrotów. Lekarze pracujący sporadycznie nie będą musieli korzystać z systemu rozliczeniowego, jeśli go nie przekroczą. Nie będą musieli się także martwić się o jego integrację z oprogramowaniem swojej praktyki. ÖGK nie określiła jeszcze wysokości tego limitu, dlatego wciąż jest przedmiotem negocjacji ze Stowarzyszeniem Lekarzy. Według Wurzera, jeśli limit będzie na poziomie 15.000 euro, podobnie jak w przypadku obowiązku posiadania kasy fiskalnej, obejmie ona 90% wszystkich przypadków.
W 2022 roku wydatki ÖGK na usługi lekarzy z wyboru wyniosły 184 mln euro. Stanowi to 6,6% wydatków na lekarzy prowadzących prywatną praktykę. W sumie Austriacki Fundusz Ubezpieczeń Zdrowotnych wydał 2,8 mld euro na usługi świadczone przez lekarzy kontraktowych i przyjmujących prywatnie.
E-card nie jest konieczna
W nowym systemie nie jest konieczne korzystanie z e-card podczas wizyty w prywatnej praktyce. Jednak, zgodnie z zeszłoroczną decyzją, również w tym przypadku pojawią się zmiany. Od 1 stycznia 2025 roku będą one podłączone do e-karty. Tym samym lekarze przyjmujący prywatnie będą musieli również korzystać z elektronicznej dokumentacji medycznej ELGA. Wdrażanie tego rozwiązania jest w toku, a odpowiedzialna za nie jest organizacja parasolowa zrzeszająca ubezpieczycieli społecznych.
Dla Stowarzyszenia Medycznego nowe rozporządzenie „nie jest jeszcze przesądzone”. ”Nadal panuje duża niepewność wśród kolegów. Ponieważ nadal nie jest jasne, kogo obejmą zmiany, a kogo nie”, skrytykował Naghme Kamaleyan-Schmied, wiceprezes Wiedeńskiego Stowarzyszenia Medycznego i szef kurii zarejestrowanych lekarzy.
Źródło: oe24