Jedno z czwórki dzieci Barbary D. cierpi na alergię na kurz. Z tego powodu kobieta wprowadziła się do domu swoich rodziców w 23. dzielnicy. Małżeństwo chciało zatrzymać swoje mieszkanie w 2. dzielnicy przez wzgląd na miejsce w żłóbku, dlatego każdy z małżonków został zameldowany pod innym adresem – Barbara D. w 23. dzielnicy, a jej mąż w 2.
Problemy zaczęły się w momencie, kiedy kobieta szukała miejsca w żłobku w Leopoldstadt dla 20-miesięcznego synka. „W MA 11 powiedzieli mi, że muszę przemeldować mojego syna, inaczej go nie przyjmą”, tłumaczy kobieta. Tak też zrobiła.
W marcu otrzymała pismo z Wiedeńskiej Okręgowej Kasy Chorych Wiener Gebietskrankenkasse (WGKK). „Muszę oddać 6.300 euro świadczenia Kinderbetreuungsgeld, ponieważ nie jestem zameldowana razem z moim synem. Nieważne, że razem mieszkamy”, mówi mieszkanka Wiednia. Sprawa trafiła do sądu, a kobieta musi spłacić kwotę w ratach.
Urzędnicy nie poczuwają się winy twierdząc, że w każdym z materiałów informacyjnych znajduje się zapis mówiący o tym, że wspólne miejsce zamieszkania jest podstawą do przyznania zasiłku.
Kto ma w tym sporze rację? Zapraszamy do komentowania i głosowania w naszej ankiecie.
Źródło: Heute