Kierowcy, którzy w miniony weekend musieli zatankować samochód, zrobili zapewne duże oczy, gdy zobaczyli cenę paliwa. Za benzynę E10 trzeba było zapłacić najwięcej od 8 lat, gdyż 1 litr kosztował 1,577 euro. Jeszcze gorzej było w przypadku diesla. W tygodniu kosztował on 1,420 euro, a w weekend poszybował o 2,2 centa w górę. Tym samym jego cena (1,422 euro) była najwyższa od 2018 r. Powodem rosnących cen jest według ADAC droga ropa naftowa na rynku światowym oraz sezonowy wzrost zainteresowania olejem opałowym.
Ceny paliwa rosną już od 10 miesięcy. W porównaniu do października poprzedniego roku obecnie kierowcy płacą średnio 40 centów więcej za diesel oraz 45 centów więcej za E10.
Źródło: spiegel