Nie od dziś wiadomo, że koronawirus przysprawił mieszkańcom Niemiec nie tylko problemy zdrowotne, ale i finansowe. Wiele przedsiębiorstw znalazło się w krytycznej sytuacji. Szczególnie artyści i branża rozrywkowa odczuli nieprzyjemne skutki pandemii. I choć wielu marzy o jak najszybszym powrocie do normalności, to wstępne prognozy nie są obiecujące. Według instytutu Ifo nastąpi to dopiero za 11 miesięcy. Nawet jeśli władze zniosą wszystkie obostrzenia, to przedsiębiorstwa będą musiały stawić czoła skutkom koronawirusa.
Szczególnie długi wpływ pandemia ma na usługodawców. Tutaj normalność ma powrócić dopiero za 11,7 miesięcy. W budownictwie przewiduje się na to 11,1 miesięcy, w handlu 10,3 miesięcy, a w przemyśle przetwórczym 10,1 miesięcy. Niestety najbardziej w cierpliwość muszą uzbroić się artyści i branża rozrywkowa. Tutaj sytuacja ustatkuje się prawdopodobnie za 17,5 miesięcy. Podobnie jest w przypadku producentów i dystrybutorów filmów, a także kin (16,7 miesiąca), hoteli (16,0) i biur podróży (14,6). Znacznie szybciej sytuacja ustatkuje się dla dozorców i ochroniarzy – 3,8 miesięcy. Konstruktorzy maszyn również nie spodziewają się powrotu do normalności do końca przyszłego roku.
Źródło: spiegel