Ubiegły rok był przede wszystkim naznaczony upadłościami wielu szwajcarskich firm. Z biznesowej mapy Szwajcarii zniknęły m.in. linia lotnicza Skywork, sieć odzieżowa Sempione Fashion oraz firma Publicitas. Okazuje się, że liczba upadających firm wcale nie zniechęciła przedsiębiorców do rozkręcania biznesu. W alpejskim kraju założono w 2018 roku prawie tyle samo firm, co w rekordowym 2017 roku.
Liczba nowych wpisów w roku 2018 sięgnęła 43.220, co daje wynik niższy o zaledwie 0,5% od 2017 roku (43.416). Kanton z największą liczbą wpisów do rejestru handlowego to Zurych z 7.675 nowymi firmami. Kanton Zug przyciągnął nowych przedsiębiorców poprzez bazę danych blockchain. Liczba nowych firm wzrosła o 15,7% i sięgnęła 2.581.
Jeśli chodzi wspomnianą bazę blockchain, Zurych nie zamierza oddawać pola kantonowi Zug. Miasto zdecydowało się zbudować hub technologiczny o powierzchni 3000 m2, by przyciągnąć nowych przedsiębiorców. Kolejne miasta zamierzają obrać podobną drogę.
Mniej nowych firm w Romandii
Ci ciekawe, nie we wszystkich regionach sytuacja przedstawia się tak optymistycznie. Szwajcaria zachodnia walczy z znaczącym spowolnieniem gospodarczym, bowiem do Romandii nie napłynęli prawie żadni nowi francuscy przedsiębiorcy. W kantonach Genewa i Vaud liczba nowych wpisów do rejestru handlowego lekko się zmniejszyła. Z drugiej strony, można stwierdzić, że zasadniczo coraz miej zagranicznych przedsiębiorców decyduje się na założenie firmy w Szwajcarii.