Miasta pokładają duże nadzieje w ograniczeniu prędkości do 30 km/h. Dzięki temu ma być mniej hałasu, wypadków, a ruch płynniejszy. Obecnie Zurych i Winterthur (ZH) wychodzą jednak przed szereg, bowiem strefą ograniczenia prędkości do 30 km/h mają zostać objęte wszystkie drogi. Inne miasta również rozważają podobne decyzje.
W Bernie obecnie 2/3 dróg, poza autostradą, włączono do strefy z ograniczeniem prędkości do 30 km/h, a czasem nawet do 20 km/h. To samo dotyczy Lucerny, gdzie ograniczenie wisi nad blisko 60% dróg , a w Bazylei 56%. Lozanna jest natomiast pierwszym miastem w Szwajcarii, które po udanym pilotażu stopniowo wprowadza (od września) ograniczenie prędkości do 30 km/h w nocy na prawie całym obszarze miasta. Również Genewa rozważa wprowadzenie takiego ograniczenia. Jednak tutaj jeszcze kanton musi wyrazić na to zgodę. Natomiast Fryburg już zdecydował, że co najmniej 75% powierzchni miasta znajdzie się w strefie z tempem 30 km/h.
Zalety ograniczenia prędkości
Pozytywne efekty prędkości 30km/h są niepodważalne. Głównym powodem stworzenia nowych stref jest fakt, że rząd zobowiązuje kantony i gminy do podjęcia działania w przypadku nadmiernego hałasu komunikacyjnego. W przypadku ograniczenia z 50 km/h na 30 km/h natężenie hałasu zmniejsza się o 3 decybele. Wydaje się mało, ale jest to postrzegane jako zmniejszenie ruchu o połowę. Ponadto poradnia ds. zapobiegania wypadkom wychodzi z założenia, że ilość ciężkich wypadków może zostać zmniejszona o 1/3. Również badanie zlecone przez Szwajcarski Urząd Dróg (Astra) wykazało spadek liczby wypadków i odsetek poważnych wypadków.
Jednak medal ma zawsze dwie strony, tak samo ograniczenie prędkości. Minusem jest wydłużony czas jazdy, szczególnie w przypadku transportu publicznego. Jednak z badania Astra wynika, że opóźnienie wynosi zaledwie kilka sekund, bądź czas jazdy jest nawet skrócony w związku z płynniejszym ruchem na drodze. Ponadto w godzinach szczytu zazwyczaj i tak nie da się szybciej jechać.
Źródło: blick