Szukaj
Close this search box.
  • Polski
  • Українська

Z czego biorą się ceny na pchlim targu?

Linia między okazją, a tandetą czasem jest bardzo cienka. Kiedy niska cena to dobra cena? Jak najlepsi pozbywają się starych gratów?

Bazarek pod monachijskim kościołem. Na wystawie ciuszki dla małych dzieci. Jedna sprzedawczyni zbiera kokosy i sprzedaje swoje towary za 100 euro i więcej, inna za ledwie 40 euro. Dziwne, gdyż na pierwszy rzut oka wszystko wydaje się takie samo – miejsce, towar i jego ilość. Co zatem kształtuje cenę?

Spacerując między stoiskami z artykułami z drugiej ręki można łatwo zauważyć, iż sprzedawczyni, która sprzedaje drożej zadbała o każdy szczegół. Mowa tu o wypraniu ubranek, wyprasowaniu ich i wręcz profesjonalnym złożeniu na kupce. Z tego też powodu to jej ubranka bardziej rzucają się w oczy niż inne, które leżą obok. Dzieje się tak, dzięki temu, że jarmark jest zorganizowany na wzór sklepu – odzież jest posortowana po rozmiarze, zabawki leżą obok zabawek a rowery obok innych rowerów.

Dodatkowo pani oferująca markowe ciuszki pierw sprawdziła w internecie ile żądają inni sprzedawcy. Za markowe ubrania policzyła sobie więcej, ale mniej niż sprzedawcy z sieci. Warto również pamiętać, że na pchlim targu, czyli tzw. Flohmarkt można biegać od stoiska do stoiska i podglądać ceny u innych sprzedawców. Sprzedająca dziecięce ubranka święci na tym polu sukcesy z prostego powodu – dobrze wyceniła swój towar oferując go co prawda po wyższych cenach niż inni sprzedawcy, ale niższych niż w internecie. Efekt wizualny pozostał również nie bez znaczenia.

Do klienta przemawiają również ceny poniżej pewnego progu, przykładowo: „W całych Niemczech nie znajdzie Pan taniej niż 10,90 Euro.” Jednak na bazarze tabliczki z cenami (np. 10,99 Euro) to raczej rzadkość. Z drugiej strony, nie każdy chce na targu zmaksymalizować zysk – często chodzi o to by tylko pozbyć się starych, często niepotrzebnych rzeczy.

Jak więc powstają ceny? Czysto teoretycznie cena odzwierciedla stratę ponoszoną przez sprzedawcę. Nierzadko chodzi także o stratę emocjonalną. Przenosząc to na realia pchlego targu pod monachijskim kościołach, więcej zapłacimy za rzeczy, z którymi dana osoba wiąże wspomnienia, które mają wartość emocjonalną. Co ciekawe, sprzedawcy często świadomie wykorzystują właśnie tę więź emocjonalną z przedmiotem by wywindować cenę. Opowiadając wzruszającą historię dotyczącą nawet zwykłego widelca czy popielniczki, sprzedawca może zainkasować sumę przewyższającą wartość przedmiotu nawet kilkakrotnie.

Z drugiej strony, nie każda osoba rozkładająca swoje rzeczy na pchlim targu to erudyta a na bazarku z ciuszkami, wzruszające historyjki to żadna gwarancja sukcesu.

Źródło: SZ

Udostępnij:
0 0 votes
Oceń artykuł
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze

Czy wobec trwającej epidemii niemiecki Finanzamt zmienił terminy dotyczące rozliczenia podatku z Niemiec? Na to i inne pytania związane z podatkami w Niemczech odpowiada Piotr Wietrzykowski z firmy Intertax24.

Czy do złożenia wniosku o Kindergeld jest potrzebny niemiecki numer PESEL? Dlaczego niektóre dokumenty dołączane

Przy okazji pytania nadesłanego przez Pana Adriana wyjaśniamy różnicę między niemieckim Steuernummer oraz Identifikationsnummer, radzimy

Zobacz również

Porady

© 2023 Digital Monsters Sp. z.o.o. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Korzystanie z portalu oznacza akceptację regulaminu.
Portal Punkt.media nie ponosi odpowiedzialności za wszelkiego rodzaju treści publikowane przez użytkowników.
Strona korzysta z cookies – możesz zmienić warunki przechowywania cookies w przeglądarce.