Kara za niestawienie się na wizytę u lekarza
Niektóre restauracje i hotele już dawno wprowadziły opłaty za nieodwołane rezerwacje. Teraz niemieccy lekarze naciskają na kary finansowe dla pacjentów, którzy nie pojawiają się na wizytach. „Nie można dłużej akceptować sytuacji, w której pacjenci umawiają wizyty, a potem nie przychodzą” – powiedział Jakob Maske, rzecznik Federalnego Związku Lekarzy Dziecięcych i Młodzieżowych.
Maske skrytykował, że inni pacjenci tracą przez to dostępne terminy. „Aby zwiększyć świadomość, konieczna byłaby opłata do 100 euro, w zależności od długości wizyty” – dodał.
Przewodniczący Federalnego Związku Lekarzy Ubezpieczenia Zdrowotnego (KBV), Andreas Gassen, poinformował, że 10-20% wizyt nie dochodzi do skutku. Wezwał do wprowadzenia opłaty za niepojawienie się, „co jest standardem w wielu innych dziedzinach życia”. Jego zdaniem powinna ją pokrywać kasa chorych.
Zapomniane lub przespane wizyty
Debata na temat kar finansowych powraca regularnie. Już we wrześniu Gassen sugerował, że kasy chorych powinny płacić za nieodwołane wizyty swoich ubezpieczonych. W Australii podobne opłaty już istnieją.
Uwe Kraffel z Niemieckiego Związku Lekarzy Specjalistów podkreślił, że lekarze coraz częściej skarżą się na pacjentów. „Ciągle słyszymy: Zapomniałem. Albo: Obudziłem się o 12 i przypomniałem sobie, że miałem wizytę o 11.”
Podczas negocjacji koalicyjnych Unia i SPD zajęły się problemem dostępu pacjentów do specjalistów. Politycy proponują nowy system, a celem jest szybsza rejestracja i lepsza organizacja opieki zdrowotnej.
Źródło: Spiegel
Foto: Freepik