Dla większości kierowców korek jest codziennością, według tygodnika NZZ am Sonntag rząd szwajcarski chce rozpocząć akcję o nazwie „Car – Pooling – Initiative”. Powodem przeładowania na drogach są bowiem kierowcy jeżdżący samemu. To ma się zmienić, a średnie obłożenie samochodów ma wzrosnąć z 1,1 do 1,5 osób.
„Chcąc uniknąć budowy większej liczby dróg, musimy lepiej ko9rzystać z dostępnej infrastruktury” tłumaczy na łamach 20min.ch Christoph Schreyer, przewodniczący działu mobilności w Urzędzie ds. Energetyki. Ma on nadzieję, że dzięki rządowej akcji zużycie energii i natężenie ruchu zmniejszą się o jedną trzecią.
Jednak jak zachęcić kierowców do carpoolingu? Schreyer chce to zrobić dzięki różnym zachętom i ulgom. Tym samym, każdy kto nie będzie podróżować samotnie mógłby liczyć na lepsze lub tańsze miejsca parkingowe lub odliczać więcej od podatków. Co ciekawe, w USA zastosowano inny model niż w Szwajcarii. Istnieją tam osobne pasy ruchu zarezerwowane dla obładowanych samochodów. W Szwajcarii byłoby to jednak trudne do zrealizowania, ponieważ większość autostrad jest tylko dwupasmowa.
Kolejną przeszkodą na drodze do powodzenia projektu jest dobieranie się podróżujących. Do tego stworzona ma zostać specjalna aplikacja dzięki, której możliwe będzie znalezienie pasażerów ze uwzględnieniem poszczególnych kryteriów, jak na przykład gatunku słuchanej muzyki, stopnia rozmowności czy nastawienia do papierosów.
Projekt jest na razie tylko pomysłem. Pierwsze prace i dyskusje mają ruszyć z początkiem sierpnia.
Źródło: 20min.ch