Protestów ciąg dalszy
Dzisiejszy strajk w Berlinie ma być punktem kulminacyjnym protestów, które rozpoczęły się tydzień temu. Przez ten czas rolnicy sparaliżowali praktycznie całe Niemcy, blokując m.in. autostrady, czy przejścia graniczne.
Oficjalnie protest w stolicy ma zacząć się w poniedziałek, po godzinie 11. Jednak protestujący gromadzili się na placu pod Bramą Brandenburską już od piątku. O skali poniedziałkowego protestu świadczy m.in. fakt, że niemiecka policja informowała już w niedziele, że nie zamierza wpuszczać kolejnych ciągników, bowiem plac był już pełny. “Grozi nam totalny chaos i paraliż miasta” – grzmią nagłówki w niemieckiej prasie.
Zablokowane całe miasto
Wobec tysięcy ciągników jadących do stolicy Niemiec ruch będzie sparaliżowany nie tylko w samym mieście, ale i na drogach dojazdowych. Policja ostrzega, że rolnicy zmierzają w stronę Berlina z wszystkich landów, więc należy spodziewać się utrudnień praktycznie na wszystkich drogach prowadzących do miasta, zwłaszcza na drogach krajowych i lokalnych (niem. Bundeststraße; Landstraße).
Co więcej, kierowcy powinni liczyć się z utrudnieniami przez cały dzień. Po zakończeniu protestu rolnicy wraz ze swoimi ciągnikami znów wyjadą na drogi, co spowoduje utrudnienia po południu oraz wieczorem.
O co walczą rolnicy w Niemczech
Dlaczego rolnicy w Niemczech protestują? Powodem strajków są decyzje niemieckiego rządu. Gabinet Olafa Scholza zapowiedział szereg cięć, które jak twierdzą rolnicy zagrażają ich egzystencji. Rząd chce m.in. stopniowo znosić ulgi podatkowe na olej napędowy do maszyn rolniczych, czy całkowicie zlikwidować zwolnienie z podatku od pojazdów (niem. KFZ-Steuer). Z tego drugiego rządzący już zdążyli się wycofać.
Kością niezgody nadal pozostaje jednak ulga na olej napędowy (niem. Agrardiesel) – rolnicy żądają, by władze porzuciły ten pomysł. W przeciwnym razie odbędą się kolejne protesty i strajki.
Rząd zaprosił przedstawicieli rolników na rozmowy. Czy rolnicy wezmą w nich udział, oraz czy strony dojdą do porozumienia – na ten moment trudno ferować jakiekolwiek wyroki. Tym bardziej że kanclerz Scholz uważa, że pozostawienie w mocy zwolnienia z KFZ-Steuer za dobry kompromis, a jak sam powiedział „ulgi nie mogą być utrzymywane wiecznie”.
Źródła: Bild / T-Online
Foto: Instagram / mts.wslr