Zasadniczo obowiązuje zasada, że to czy dzień pracy rozpoczyna się już od zaparkowania samochodu na parkingu lub dopiero za biurkiem, a kończy się prysznicem czy opuszczeniem budynku, reguluje umowa o pracę, zbiorowy układ pracy lub porozumienie zakładowe. W innych przypadkach obowiązuje ustawa o czasie pracy czyli Arbeitszeitgesetz, która mówi: „Jeśli nie ma jasnego określonego przepisu ani systemu rejestrowania czasu pracy, dzień pracy zaczyna i kończy się zawsze we właściwym miejscu pracy, a mianowicie w momencie rozpoczęcia/zakończenia wykonywania obowiązków, które są zawarte w umowie o pracę”. Oznacza to, że przykładowo pracownik call center zaczyna pracować, dopiero gdy wykona pierwszy telefon.
Jako czas pracy definiuje się wszystko, co odbywa się między rozpoczęciem a końcem pracy, z odliczeniem przerw. Także dyżury, prysznice z powodów bezpieczeństwa i higieny pracy, wydarzenia i wyjazdy zakładowe w trakcie czasu pracy, więcej niż 5 godzin zajęć w szkole zawodowej zaliczają się do czasu pracy. Nie zalicza się do niego natomiast przerw i dojazdów do pracy.
Kto oszukuje przy ewidencji czasu pracy, powinien wiedzieć, że dopuszcza się poważnego naruszenia obowiązku. Jeśli pracodawca dowie się, że pracownik zajmuje się innymi rzeczami zamiast pracą, może go zwolnić w trybie natychmiastowym. Tak zadecydował Krajowy Sąd Pracy w Nadrenii-Palatynacie w przypadku pewnego kierownika restauracji, który został zwolniony bez wcześniejszej informacji z końcem kwartału. Pracodawca miał jednak do tego pełne prawo, ponieważ świadkowie potwierdzili oszustwa winnego. Nadużycie zaufania pracodawcy usprawiedliwia zwolnienie bez wcześniejszych upomnień.