Stacja metra Stephansplatz należy do jednej z najczęściej uczęszczanych, tymczasem można na nią zjechać tylko jedną windą. Dla osób, które nie mogą skorzystać z jeżdżących schodów, to istna próba cierpliwości. Istnieje również obawa, że jedyna winda ulegnie awarii, a wtedy niektórzy pasażerowie zostaną dosłownie uwięzieni pod ziemią.
Przebudowa placu Stephansplatz planowana jest na 2017 rok. Będzie to jedyna możliwość na wybudowanie drugiego szybu windowego, ponieważ ustalono zakaz inwestycji budowlanych w tym miejscu przez najbliższe dziesięć lat.
Dyskusje nad nową windą trwają od dłuższego czasu. Problem stanowi przede wszystkim wybór dogodnego miejsca. Ustalono, że pod ziemię będzie można zjechać z placu na Goldschmiedgasse, tuż obok Haas-Haus, w którym mieści się dotychczasowa winda.
Koszt inwestycji szacuje się na dwa miliony euro – za wiele dla Wiedeńskich Linii. Rzecznik tłumaczy, że to „zbyt duże koszty w porównaniu z wykorzystaniem.” Jego zdaniem częste przeglądy techniczne oraz monitorowanie stanu windy online wystarczy. Zawsze istnieje też możliwość skorzystania z innej stacji.
Źródło: Kurier
Photo by Greymouser (Own work) [CC BY-SA 3.0 at (http://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0/at/deed.en)], via Wikimedia Commons