Wydawać by się mogło, że pandemia powoli dobiega końca. Jednak nic bardziej mylnego. W kantonie Zurych stale rośnie liczba nowych zakażeń. Jeśli sytuacja się nie poprawi, to katon stanie się obszarem o podwyższonym ryzyku zarażenia. Rząd chce temu zapobiec. Z racji, że w sklepach, centrach handlowych i na targach ryzyko zarażenia jest szczególnie duże, klienci będą musieli zakryć usta i nos. Ponadto w restauracjach goście będą musieli podać swoje dane kontaktowe, w klubach będzie mogło przebywać maksymalnie 100 osób, a w całej strefie dla gości 300. Nowe restrykcje wejdą w życie od czwartku.
Dotychczas władze kantonu sprzeciwiały się zaostrzeniu zasad bezpieczeństwa. Jednak rosnąca fala nowych infekcji budzi strach. Z tego powodu miasto Zurych zaczęło naciskać na kanton, aby wprowadził bardziej rygorystyczne zasady, ponieważ dotychczasowe reguły nie są wystarczające. Najgorszym scenariuszem dla kantonu jest ogłoszenie go miejscem o podwyższonym ryzyku zakażenia. W takiej sytuacji szkody gospodarcze byłyby ogromne. Wartość progowa w tej kwestii wynosi 65 zakażeń na 100 000 mieszkańców. Obecnie wskaźnik wynosi 46 osób.
Na razie rząd w następnych dwóch, trzech tygodniach nie planuje wprowadzić kolejnych ograniczeń. Najpierw muszą zostać przeanalizowane teraz podjęte działań. Lekarz kantonalny Christiane Meier ma nadzieję, że te zostały jeszcze w porę wprowadzone.
Źródło: blick