Czytając oferty pracy, często można natknąć się na informację o bezpłatnych napojach dla pracowników. To najczęściej dotyczy jednak… startupów. Jak wygląda sytuacja z kolei w zakładach rzemieślniczych i firmach budowlanych?
„Zasadniczo pracownik nie ma prawa możliwego do przeforsowania w sądzie do takich świadczeń” – tłumaczy Alexander Bredereck, prawnik specjalizujący się w prawie pracy.
Nawet gdy słupki termometrów szybko rosną w górę, przełożony w Niemczech nie ma obowiązku zapewnienia bezpłatnych zimnych napojów. Istnieją wprawdzie zalecenia takiego działania, lecz nie są one wiążące.
Prawo do napojów ma tylko miejsce w przypadku pracy w upale.
Zapis w umowie o pracę
Możliwe jest, że odpowiedni zapis znajdzie się w zbiorowym układzie pracy, porozumieniu zakładowym lub umowie o pracę. Do tego prawo do napojów może powstać ze względu na tzw. utarty zwyczaj. To ma miejsce, gdy pracodawca przez dłuższy czas zapewniał swoim pracownikom napoje z własnej woli.
Bredereck podkreśla, że nie warto jednak wchodzić na wojenną ścieżkę z pracodawcą i kłócić się o napoje.