Tysiące ofert pracy zamieszczane za pomocą niemieckiego urzędu pracy były prawdopodobnie publikowane przez osoby, które chciały tylko wyłudzić dane osobowe, osób szukających pracy. Te miały później zostać sprzedane – o czym informuje niemiecka prasa.
Urząd pracy nie potwierdził informacji o wykorzystaniu danych przez oszustów. Jednak z powodu dużej ilości ofert pracy nie można też wykluczyć, że niektóre oferty są fałszywe. Aby je odsiać, urzędnicy potrzebują pomocy osób szukających pracy, którzy swoje spostrzeżenia powinni od razu przekazać urzędowi.
Kto kupuje dane innych osób? Między innymi firmy pośredniczące w zatrudnianiu pracowników czasowych. Niecnym procederem zajął się jeden z reporterów SWR, który postanowił dowiedzieć się nieco więcej o handlu danymi osobowymi. W tym celu utworzył fikcyjną firmę i skontaktował się z handlarzem danych osobowych. Jaką otrzymał propozycję? Za 3 euro mógł zakupić teczki aplikacyjne osób szukających pracy.
Taki handel oczywiście jest niezgodny z prawem. Każde przekazanie danych osobowych musi być skonsultowanie z daną osobą, która musi wyrazić na to zgodę. Z tego powodu politycy domagają się, aby Federalny Urząd Pracy i minister pracy Hubertus Heil wszczęli postępowanie przeciwko handlarzom danych osobowych. Ważne jest też, aby urząd pokazał, że ich platforma jest bezpieczna i nie jest wykorzystywana przez handlarzy ani oszustów.