Szukaj
Close this search box.
  • Polski
  • Українська

Sekrety niemieckich Jobcenter

 

Jak wyglądają kulisy pracy w urzędzie? Była pracownica ujawnia szokujące informacje. Sprawdźcie sami.

Inge Hanneman pracowała w różnych placówkach Jobcenter w sumie przez 8 lat. Blogerka jeszcze będąc zatrudniona w Jobcenter, krytycznie wyrażała się o systemie świadczeń Hartz IV. Po dziś dzień trzyma się swojego zdania o czym świadczy jej najnowszy artykuł opublikowany na Huffingtonpost.de, w którym odkrywa szokujące kulisy pracy w urzędach mającym nieść pomoc bezrobotnym.

Hanneman uważa, że błędne decyzje urzędników nie dość, że są tolerowane to wręcz według niej są częścią systemu. Za przykład podaje tu niedawną sytuację, kiedy kobiecie pobierającej zasiłek dla bezrobotnych obniżono wysokość świadczenia, za to, że widziano jak żebrze. Jako powód decyzji podano – niedozwolony dodatkowy zarobek.

Zdaniem blogerki powodem tak dużej liczby kontrowersyjnych decyzji jest mieszanka na którą składa się niewystarczające wykształcenie, żądza władzy oraz nieludzkie przywiązanie do liczb, które muszą się zgadzać.

Luki w wykształceniu zdaniem Niemki szybko dają o sobie znać. Taki urzędnik nie potrafi odpowiednio zinterpretować prawnych współzależności, a znajomość wyroków wykraczających poza prawo jest praktycznie zerowa. W stosunku do bezrobotnych takie podejście można według niej określić niedbalstwem, które może doprowadzić w skrajnym przypadku nawet do zniszczenia komuś życia.

To jednak nie wszystko. Hanneman w swoim artykule ujawniła również, że Federalny Urząd Pracy nakłada sztywne ramy na Jobcenter. Dotyczą one liczby stanowisk, którymi można obsadzić bezrobotnych oraz tego, ile to maksymalnie może kosztować. Co więcej, wszystko opiera się na szacunkach, które często są niedokładne, rzadko odpowiadając potrzebom rynku pracy w danym regionie.

Dalej była urzędniczka pisze, że presja wynikająca z dążenia do realizacji celów daje się we znaki pracownikom Jobcenter – kto nie zrealizuje postawionych przed nim celów natychmiast trafia na przysłowiowy dywanik. Nigdzie indziej nie byłam świadkiem takiego mobbingu i szykanowania pracowników przez zwierzchników, jak podczas pracy w służbie publicznej – napisała Hanneman.

Skąd w takim razie ta presja? Okazuje się, że sukcesy na polu pośrednictwa pracy przynoszą szefom Jobcenter bonusy, podczas gdy pracownicy zostają z pustymi rękami. Nie może więc dziwić, że atmosfera panująca w urzędach jest często wręcz katastrofalna – pisze blogerka.

Pracownicy nie mogą również liczyć na gratyfikacje z tytułu zadowolenia poszukujących pracy, dlatego też szwankuje prowadzenie i wspieranie bezrobotnego przez urzędników w dłuższej perspektywie czasu – liczy się tylko liczba osób, którym znaleziono pracę i to bez względu na czas zatrudnienia i rodzaj miejsca pracy.

Nie można jednak generalizować – uważa Inge Hanneman, która dodaje, że nie wszyscy urzędnicy są tacy sami. Według niej powinniśmy być wdzięczni tym, którzy robią wszystko by nieść pomoc. Tym bardziej, że należą oni do mniejszości.

Bezrobotni mogą się przecież spotkać z zgoła innym podejściem. Grupa pracowników najzwyklej w świece w swojej pracy odreagowywuje, wyżywając się na poszukujących zatrudnienia. Drugą, według Niemki najgorszą grupą, są ci, którzy nadużywają władzy. Hanneman przyznaje, że w swojej pracy poznała ludzi, którym obcinanie świadczeń wręcz sprawiało frajdę czy radość.

Niektórzy urzędnicy są wręcz zazdrośni o bezrobotnych. Blogerka twierdzi, że słyszała swoich byłych kolegów mówiących: “Z Hartz IV nie żyje się przecież źle. Oni mogą leniuchować, podczas gdy my musimy odsiedzieć tutaj swoje.”

Inge Hanneman krytykuje również to, że urzędnicy nie ponoszą praktycznie żadnej odpowiedzialności za swoje decyzje, zasłaniając się przepisami i zaleceniami, co jej zdaniem powinno się jak najszybciej zmienić. Koniec końców skoro placówki Jobcenter świadczą usługi, pracownicy powinni się odpowiednio zachowywać. Bezradność i złość bezrobotnych, którzy nie znajdują zrozumienia dla samowoli urzędników jest w świetle powyższych przykładów uzasadniona i zdaniem Hanneman zrozumiała.

Foto: Bernd Schwabe [CC BY 3.0 (http://creativecommons.org/licenses/by/3.0)], via Wikimedia Commons

Udostępnij:
0 0 votes
Oceń artykuł
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze

Czy wobec trwającej epidemii niemiecki Finanzamt zmienił terminy dotyczące rozliczenia podatku z Niemiec? Na to i inne pytania związane z podatkami w Niemczech odpowiada Piotr Wietrzykowski z firmy Intertax24.

Czy do złożenia wniosku o Kindergeld jest potrzebny niemiecki numer PESEL? Dlaczego niektóre dokumenty dołączane

Przy okazji pytania nadesłanego przez Pana Adriana wyjaśniamy różnicę między niemieckim Steuernummer oraz Identifikationsnummer, radzimy

Zobacz również

Porady

© 2023 Digital Monsters Sp. z.o.o. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Korzystanie z portalu oznacza akceptację regulaminu.
Portal Punkt.media nie ponosi odpowiedzialności za wszelkiego rodzaju treści publikowane przez użytkowników.
Strona korzysta z cookies – możesz zmienić warunki przechowywania cookies w przeglądarce.